niedziela, 15 kwietnia 2018

Lekcja filmowa 2 LPW - "Wesele" A. Wajdy (symbolika)



12.04.2018 r. w klasie 2 LPW odbyła się lekcja filmowa - "Wesele" A. Wajdy


Lekcja filmowa w klasie 2  LPW - "Wesele" A. Wajdy (symbolika)


    Dnia 12.04.2018 r. pracowaliśmy z "Weselem" A. Wajdy. Porównywaliśmy fragmenty filmowe o charakterze symbolicznym ze scenami tekstu Wyspiańskiego.

Film Andrzeja Wajdy z 1972 roku. Kongenialny przekład dzieła Wyspiańskiego, do dziś pozostaje jedną z najważniejszych adaptacji literatury w historii polskiego kina.

Decydując się na adaptację "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, Andrzej Wajda podjął ogromne ryzyko artystyczne. Młodopolski dramat jest utworem głęboko poetyckim, pełnym wieloznacznej symboliki i dość trudnym w odbiorze, dlatego przełożenie go na język filmu wydawało się zadaniem karkołomnym. Wajda bardzo szybko wyczuł jednak kinematograficzny potencjał "Wesela" i już w latach 60. zastanawiał się nad możliwością realizacji projektu. Genialna intuicja nie zawiodła reżysera: po premierze filmu w 1972 roku pojawiły się głosy, że to właśnie kino – a nie teatr – stanowi idealne medium dla tekstu Wyspiańskiego. 

Najtrudniejszym zadaniem, jakie stanęło przed twórcami, była konieczność przezwyciężenia scenicznego charakteru oryginału. Akcja utworu Wyspiańskiego rozgrywa się w całości we wnętrzu wiejskiej chaty, a postaci rozmawiają ze sobą wierszem. Wajda postanowił przełamać teatralną konwencję i wykreować na ekranie atmosferę autentycznego, tętniącego życiem wesela. Pierwsza część filmu to niezwykle sugestywny portret wiejskiej zabawy: dynamiczna kamera krąży pomiędzy spoconymi uczestnikami, pokazując energiczne tańce i wyłapując fragmenty rozmów. 

 

Stylizowany na mowę żywą wiersz Wyspiańskiego wygłaszany jest przez aktorów w sposób płynny i naturalny, nie ma w sobie nic z martwej literackości. Wesele znanego krakowskiego poety (w tej roli świetny, bardzo zabawny Daniel Olbrychski) z chłopką (Ewa Ziętek) stwarza przestrzeń dla spotkania przedstawicieli dwóch różnych stanów. Wśród gości znajdują się m.in. dystyngowany Poeta (Andrzej Łapicki), konserwatywny Dziennikarz (Wojciech Pszoniak), uwielbiający bijatyki chłop Czepiec (Franciszek Pieczka), wyobcowana Żydówka Rachela (Maja Komorowska) i artysta, który osiadł na wsi – Gospodarz (Marek Walczewski). Egzaltowany Pan Młody nieustannie deklaruje swą miłość do polskiej wsi, jednak przedstawiony w "Weselu" mikrokosmos społeczny tylko pozornie trwa w zgodzie i harmonii. W rzeczywistości relacje pomiędzy chłopstwem a inteligencją wypełnione są konfliktami i wzajemnymi urazami, np. wspomnieniem rzezi galicyjskiej. 

Prawdziwym wyzwaniem dla Wajdy była adaptacja drugiego aktu dramatu, stanowiącego projekcję traum, kompleksów i rozczarowań trawiących polskie społeczeństwo na początku XX wieku. Wyspiański porzuca wówczas quasi-realistyczną konwencję i tworzy świat fantasmagoryczny, wypełniony alegorycznymi postaciami i duchami. W filmie Wajdy pojawienie się "zjaw" zostało świetnie umotywowane wódczano-halucynogenną atmosferą wesela i nigdy nie razi nadmiernym symbolizmem. Oniryczne wizje nawiedzające bohaterów przybierają bardzo różne formy: wspomnienia, monologu wewnętrznego czy przywidzenia. 

Ze wszystkich "widmowych" postaci ukazanych w filmie na szczególną uwagę zasługuje Wernyhora, mityczny wieszcz ukraiński, wzywający Polaków do powstania. Wajda spogląda na dzieło Wyspiańskiego z historycznego dystansu i stylizuje legendarnego "Pana-Dziada z lirą" na... Piłsudskiego. Dzięki temu zabiegowi twórcy przypominają o narodowym zrywie, którego nie mógł przewidzieć autor oryginału w 1900 roku i zabarwiają krytyczny portret społeczeństwa polskiego nutką optymizmu. Ten delikatny akcent nie zmienia jednak faktu, że rzeczywistość przedstawiona w filmie jest – mimo pozorów beztroskiej zabawy – smętna i melancholijna. W ponury nastrój wprowadza już prolog, podczas którego obserwujemy weselników jadących z krakowskiego rynku do bronowickiej chaty. Szary, jesienny krajobraz pozwala odczuć atmosferę zastoju i beznadziei, a widok austriackich żołnierzy, odbywających wojskowe ćwiczenia, świadczy o tragicznej sytuacji historycznej Polski.

 

Jeżeli chodzi o koncepcję wizualną, "Wesele" wyraźnie nawiązuje do słynnych dzieł malarskich, związanych z okresem, w którym Wyspiański tworzył dramat. W filmie odnaleźć można kadry stylizowane na "Trumnę chłopską" Aleksandra Gierymskiego, "Stańczyka" i "Rejtana" Jana Matejki, "Melancholię" Jacka Malczewskiego czy obrazy samego Wyspiańskiego. Reżyser w sposób mistrzowski wykorzystuje różne rodzaje sztuk i harmonijnie łączy je w jedną zwartą strukturę. Dodać trzeba, że ogromny wkład w artystyczny kształt filmu wnieśli współpracownicy Wajdy. Panujący w chacie nastrój niesamowitości wykreowany został w dużej mierze dzięki charakterystycznemu oświetleniu i zastosowaniu bogatej gamy kolorystycznej, a emocjonalna temperatura scen weselnych jest rezultatem dynamicznej pracy kamery Witolda Sobocińskiego. 

Nie sposób nie wspomnieć także o nadającej opowieści rytm muzyce Stanisława Radwana oraz kreacjach czołowych polskich aktorów. Wykorzystując całe spektrum filmowych środków wyrazu, Wajda dokonał kongenialnego przekładu dzieła Wyspiańskiego, a "Wesele" do dziś pozostaje jedną z najważniejszych adaptacji literatury w historii polskiego kina.

 Informacje zaczerpnięto:  http://culture.pl/pl/dzielo/wesele-1


Aleksandra O., klasa 2 LW





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz