czwartek, 31 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej - "Tango" - kl. 4 TZ


Dzisiaj - 31.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o  "Tangu".


Lekcja edukacji filmowej - "Tango" 


Dnia 31.01.2019 r. w klasie 4 TZ  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Tango".


„Tango”, reż. Maciej Englert
 Maciej Englert (ur. 17 lutego 1946 w Sosnowcu) - polski aktor i reżyser teatralny. W 1968 roku ukończył studia na Wydziale Aktorskim i Reżyserskim w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Studia reżyserskie rozpoczął zaraz po ukończeniu szkoły teatralnej. W latach 1968–1975 był aktorem i reżyserował w warszawskim Teatrze Współczesnym, w 1976–79 pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru Współczesnego.  Był pierwszym dyrektorem i organizatorem Szczecińskiego Teatru Współczesnego. W latach 1979–81 był zastępcą dyrektora Teatru Współczesnego w Warszawie, w 1981 roku został jego dyrektorem. 
Opis: 
Scena Współczesna Teatru Poniedziałkowego przedstawia najznakomitszy i najpopularniejszy w Polsce, znany na świecie utwór "klasyka" rodzimej dramaturgii współczesnej, Sławomira Mrożka. Jest to telewizyjna wersja przedstawienia, przygotowanego przez Macieja Englerta na "Scenie w baraku" Teatru Współczesnego w Warszawie (premiera 1997). Gwiazdorska obsada znakomicie wydobywa wciąż aktualne sensy utworu, utrzymanego w charakterystycznej dla autora konwencji groteski. "Tango" opowiada o świecie naznaczonym piętnem rozkładu wszelkich wartości. Bunt przeciwko rozpadowi norm, utopijne dążenie do uporządkowania rzeczywistości - kończą się klęską, co stanowi o gorzkiej wymowie tego arcydzieła polskiej literatury i polskiego teatru. Właśnie w Teatrze Współczesnym odbyła się w 1965 roku pamiętna premiera "Tanga" w reżyserii Erwina Axera - i żaden z polskich dramatów powojennych nie spotkał się z tak entuzjastycznym przyjęciem. Nazajutrz po premierze sztukę okrzyknięto nowym "Weselem", punktując jej demaskatorski charakter i zadziwiającą aktualność. "Tango" nie schodziło z polskich scen. - "Może będzie szło zawsze, niczym hejnał mariacki" - prorokował prof. Jan Błoński. Trzydzieści lat później recenzent "Teatru" napisał: "Legendarne "Tango", słabo przystające do realiów PRL-u, szybko zmitologizowane przez ówczesną krytykę, przez wiele lat funkcjonujące na zasadzie rozbudowanej aluzji, dopiero dziś trafia wreszcie w swój czas". A krytyk na łamach "Dialogu" stwierdził: "Zwykle bywa tak, że przedstawienia starzeją się od dnia premiery W tym wypadku jest akurat na odwrót".
W rodzinie Stomila i Eleonory, jak powiada ich syn Artur, panuje bezwład, entropia i anarchia. Wuj Eugeniusz, zdesperowany staruszek w surducie i szortach, i przybrana w skórzaną czapkę z daszkiem babcia Eugenia, grają w karty z podejrzanym, chociaż dość sympatycznym osobnikiem, niejakim Edkiem. Z potężnym mężczyzną o silnym ciosie potajemnie romansuje pani Eleonora, jej mąż Stomil, intelektualista z kitką siwych włosów, z kolczykami w uchu, snuje się po domu w rozchełstanej piżamie, wygłaszając tyrady o sztuce. Artur, dobrze ułożony młodzieniec w porządnym, ciemnym garniturze, ma dość wiecznego chaosu i próbuje choć trochę "wychować" całe towarzystwo. Wymierza stosowne kary już to wujowi, już to babci, odsyłając staruszkę na katafalk. Dogmatycznie pojmowanej wolności chce przeciwstawić powrót do tradycji. Gdy w domu Stomila pojawia się Ala, nowoczesna, "wyzwolona" dziewczyna, Artur proponuje kuzynce małżeństwo. Nawet ta uświęcona tradycją forma wydaje mu się jednak mało skutecznym sposobem ujarzmienia chaotycznej rzeczywistości. Szuka więc idei, jakiejkolwiek, byleby była. - Nikt stąd nie wyjdzie, dopóki nie znajdziemy idei! - grozi. "Ta histeria Artura co innego znaczyła w PRL-u, krainie bezideowych ideowców, co innego znaczy dziś. Szukanie wartości na chybił trafił wtedy było kpiną, dziś jest może jedną z najbardziej przejmujących scen spektaklu - pisał po premierze "Tanga" w inscenizacji Macieja Englerta recenzent "Polityki". - Spektakl jest gorzką autoanalizą, lustrem podsuniętym inteligenckiej widowni, której teatr tym razem nie pozwala się tak beztrosko bawić, jak to ostatnimi czasy na Mokotowskiej bywało. To my tańczymy tango argentyńskie z figurami: ekstatyczne, podniecające i wymyślone kroki donikąd".
Bibliografia: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Englert
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=52803
Emilia P,. kl. 4TZ



poniedziałek, 28 stycznia 2019

Warsztaty - plakaty "Tristan i Izolda" 1 LPW


Dzisiaj - 28.01.2019 r. w klasie 1 LPW odbyły się warsztaty - plakaty


Warsztaty filmowe - plakaty do filmu "Tristan i Izolda"


Dnia 28.01.2019 r. w klasie 1 LPW  miały miejsce warsztaty filmowe. Tematem było tworzenie plakatów do filmu "Tristan i Izolda". Zobaczcie efekty pracy kolegów i koleżanek. :)










piątek, 25 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej - "Brzezina" - kl. 4 TARM


Dzisiaj - 25.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o  filmie "Brzezina" Andrzeja Wajdy.


Lekcja edukacji filmowej - "Brzezina" A. Wajdy


Dnia 25.01.2019 r. w klasie 4 TARM  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Brzezina" A. Wajdy.



        "Brzezinę" napisał Iwaszkiewicz, goszcząc w "Atmie" u Karola Szymanowskiego, w roku 1932. To jedno z najbardziej znanych opowiadań pisarza, sfilmowane przez Andrzeja Wajdę(1970), ze wspaniałymi rolami Olgierda Łukaszewicza i Daniela Olbrychskiego. Jest to jedna z nielicznych produkcji filmowych, w której nic nie zostało pominięte z piękna pierwowzoru.        Scenariusz filmu powstał na podstawie prozy Jarosława Iwaszkiewicza. Akcja utworu rozgrywa się w leśniczówce otoczonej przepiękną brzeziną na przełomie zimy i wiosny. Do Bolesława przyjeżdża ciężko chory na gruźlicę brat Stanisław, by u niego spędzić ostatnie miesiące życia. Bolesław, mieszkający po śmierci żony z córką Olą i gosposią Maliną, nie potrafi przyzwyczaić się do ekstrawaganckiego stylu życia Stanisława, który chce czerpać z niego do ostatniej chwili. Rozpoczyna się podświadoma i uczuciowa rywalizacja obu braci.
        Bolesław starszy brat Stanisława, który zamieszkuje leśniczówkę z córką Olą i gosposią Maliną. Mężczyzna jest wdowcem wychowującym samotnie dziecko. Co tydzień modli się z Olą nad grobem żony pochowanej w tytułowym brzozowym lesie - nieopodal ich domu.
        Stanisław przyjeżdża do brata, ponieważ tak zalecili mu lekarze. Nie ma on jednak złudzeń co do stanu swego zdrowia - zdaje sobie sprawę z faktu, że umiera i nic już nie może na to poradzić. Jego światopogląd ulega pewnej modyfikacji, charakterystycznej dla ludzi świadomych niedalekiego końca życia. Jego priorytety ulegają przewartościowaniu; przede wszystkim pragnie teraz jak najlepiej przeżyć chwile, które mu jeszcze pozostały. Stąd pomysł przywiezienia do leśniczówki fortepianu, stąd też nagły wybuch jego miłości do wiejskiej dziewczyny, Maliny (chociaż uczucie to jest raczej tylko cielesnym pożądaniem; wiadomo, że jednym z objawów gruźlicy jest zwiększenie popędu płciowego). Staś chce przeżyć swoje ostatnie dni w szczęściu i radości. Wydaje się pogodzony z losem; głośno się śmieje i żartuje, swoim zachowaniem mimowolnie kreując emocjonalną przepaść pomiędzy nim samym, a Bolesławem.
        Bolesława denerwuje zachowania brata. Nie zdając sobie sprawy z poważnego stanu jego zdrowia myśli, że Staś ma szansę na wyzdrowienie. Dlatego drażni go ciągła wesołość Stasia, który powinien przecież okazać więcej szacunku domowi żałoby. Sam Bolesław już od roku nie potrafi otrząsnąć się po śmierci swej żony Basi i pogodzić się z rzeczywistością. Większość czasu spędza obok jej grobu, zanurzony w swoim własnym świecie. Wytrąca go z niego właśnie przyjazd brata, który jest równoznaczny z wprowadzeniem w codzienną rutynę leśniczówki elementów świata zewnętrznego, który od śmierci Basi znajdował się zawsze jakby obok. Bolesław początkowo oburza się na brata, lecz po jego śmierci zdaje sobie sprawę z faktu, że sam już od tak dawna jest zamknięty w swoim własnym świecie, że jego życie zmieniło się w wegetację.
        Akcja w filmie rozgrywa się na przełomie marca i kwietnia. Natomiast w książce trwa od wiosennych roztopów do końca lipca, kiedy Stanisław umiera. Przyroda, która w tym momencie była w pełni swojego rozwoju odrodzenia po zimie, nadawała ekranizacji niepowtarzalne emocje, uczucia i tępo.
        Andrzej Wajda w swoich filmach często dodawał motywy malarskie takie jak miedzy innymi scena spotkania Bolesława z Maliną na polu kaczeńców. Scena ta jest odrealnieniem obrazu Jacka Malczewskiego pod tytułem Autoportret z Thanatosem. W tej scenie możemy zauważyć motyw walki śmierci z życiem Tanatos i Eros. Malina symbolizuje nadchodzącą śmierć Stanisława natomiast Bolesław symbolizuje życie. Głównym inspiracją także ideową było właśnie malarstwo Malczewskiego. W pokoju Stanisława wisi tryptyk Tanatos.        Malina jak już wspomniałam jest uosobieniem śmierci w ekranizacji Wajdy. Postać gospodyni powstała w oparciu o dzieła Malczewskiego, co świadczy o tym często eksponowana namiętność, seksapil kobiety, jak i również łokieć dziewczyny, takie same cechy możemy dostrzec właśnie w obrazach Malczewskiego. Malina jest pierwsza i ostatnia miłością ciężko chorego Stanisława można ją porównać do anioła śmierci, który przeprowadza głównego bohatera przez ostatnią wiosnę .Niespodziewanie budzi Bolesława do życia wytrąca go z żałoby po zmarłej żonie. Malina romansując z braćmi prowadzi również głębokie relacjie z Michałem, mężczyzna pracującym w lesie po zakończeniu całego dramatu młodzi biorą ze sobą ślub.
        Jednocześnie śmierć w „Brzezinie” jest nieodłącznie związana z korowodem życia. Pozwala ona uświadomić sobie urok egzystencji, jak dzieje się w wypadku Bolesława. Odejście brata paradoksalnie wydobywa go z traumy po śmierci żony. Nadchodzi jego kolej na czerpanie energii z wdzięków pięknej Maliny, a następnie wyjazd z posępnej leśniczówki i życie pełną piersią. Widać tu zatem inspiracje bergsonowskim pojęciem „elan vital” – pędu życiowego, który jest siłą, niejako stymulowaną przez śmierć.
         „Brzezina” opowiada o życiu i śmierci - dwóch nierozłącznych i uzupełniających się elementach. Świadomość jej bliskości jest siłą, pozwalającą Stasiowi na zebranie swej odwagi życiowej i życie pełne i prawdziwe. Jest także bodźcem dla Bolesława, który dopiero za sprawą utraty brata zauważa pustość swojej egzystencji i postanawia zmienić życie swoje i swej córeczki Oli. Śmierć staje się dla nich jak gdyby nowym życiem, dając im wyzwolenie.
Bibliografia:        https://www.youtube.com/watch?v=mUQ3znl7mxs        http://www.wajda.pl/pl/filmy/film14.html        https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=24603        http://opowiescifilmowe.blogspot.com/2011/10/malarski-materia-symboliczny-w.html
Kamila K., kl. 4 ARM



Lekcja edukacji filmowej - "Brzezina" - kl. 4 TZ


Dzisiaj - 25.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o filmie "Brzezina" Andrzeja Wajdy.


Lekcja edukacji filmowej - "Brzezina" A. Wajdy


Dnia 25.01.2019 r. w klasie 4 TZ  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Brzezina" A. Wajdy.



"Brzezina" – polski film fabularny w reżyserii Andrzeja Wajdy z roku 1970, ekranizacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza pod tym samym tytułem. W scenach kręconych w leśniczówce widoczny jest obraz Malczewskiego „Tanatos”.

Opis: "Brzezina" oparta jest na szeregu kontrastów i antynomii. Leśniczy Bolesław (Daniel Olbrychski) to człowiek zdrowy i silny, ale po śmierci żony całkiem pozbawiony chęci do życia. Pogrążony w żałobie bohater jest już "umarły dla świata", nieczuły na piękno i zamknięty w sobie. Odbija się to na jego córeczce Oli (Elżbieta Żołek). Koszmarna lalka ze zmasakrowaną twarzą, zapewne jedyna zabawka dziewczynki, to dość przerażający symbol jej dzieciństwa. Stanisław (Olgierd Łukaszewicz) jest przeciwieństwem Bolesława – entuzjastyczny i wesoły, pragnie chłonąć życie w każdej postaci. Przyczynę euforii widz poznaje nie od razu: mężczyzna ma gruźlicę i znajduje się w ostatnim stadium choroby, charakteryzującym się chwilową poprawą samopoczucia. Przyjechał ze szwajcarskiego sanatorium do leśniczówki brata tylko po to, by umrzeć. Paradoksalnie, pojawienie się brata ożywia posępny dom Bolesława. Stanisław sprowadza do leśniczówki fortepian, zabawia samotną Olę i zaczyna romansować z namiętną chłopką Maliną (Emilia Krakowska), narzeczoną miejscowego osiłka Michała (Marek Perepeczko). Zachłanne pragnienie życia jest jednak od początku silnie naznaczone cieniem śmierci. Trupio blada twarz gruźlika zdradza ciężką chorobę, szeroki uśmiech przypomina grymas z upiornej maski, a wychudzone ciało wygląda żałośnie w porównaniu z imponującą tężyzną drwala Michała. Przedstawiając powolny proces umierania, Wajda nie tworzy jednak filmu skrajnie pesymistycznego, przesyconego wyłącznie bólem i smutkiem. Śmierć Stanisława zostaje wpisana w mit cyklicznej odnowy, mający swoje źródło w przyrodzie. "Brzezina" rozpoczyna się od panoramy ponurego, śnieżnego krajobrazu, jednak w miarę rozwoju akcji zima ustępuje pięknej, rozkwitającej wiośnie. Przyroda obumarła, ale wraz z nową porą roku ożywa na nowo. Analogiczny proces zachodzi również w bohaterze "Brzeziny": po śmierci Stanisława Bolesław przezwycięża kryzys, powraca do życia i wraz z córką wyjeżdża z leśniczówki.

Bibliografia:https://culture.pl/pl/dzielo/brzezinahttps://pl.wikipedia.org/wiki/Brzezina_(film)http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=12218

Karolina S., kl. 4TZ

Lekcja edukacji filmowej - "Lalka" - kl. 2 LPW


Dzisiaj - 24.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o filmie "Lalka" W. Hassa.


Lekcja edukacji filmowej - "Lalka" W. Hassa


Dnia 24.01.2019 r. w klasie 2 LPW  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Lalka" W. Hassa.




Zasławek – analiza scen
Adaptacja powieści Bolesława Prusa, w której da się zauważyć wiele niespójności w porównaniu z powieścią. Przykładem jest scena, w której Wokulski poznaje prezesową Zasławską w domu Karolowej.  W rozmowie z prezesową w porównaniu z utworem zmieniona została kolejność podawanych informacji o stryju Wokulskiego. W powieści Prusa prezesowa najpierw pyta, czy stryj Wokulskiego jeszcze żyje, następnie pyta, czy Wokulski posiada jakąś pamiątkę po nim, dowiadując się, że część swoich pamiątek stryj Wokulskiego kazał włożyć do swojej trumny prezesowa zaczyna płakać. W filmie natomiast prezesowa pyta, czy stryj jeszcze żyje, potem - gdzie został pochowany od czego rozpoczyna się rozmowa o Zasławiu. Prezesowa wspomina Wokulskiego i różnicę w hierarchii między nimi. Prezesowa mówi, że “bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale największą jest zabić miłość”, mając na myśli miłość jej i stryja Wokulskiego, którym nie było dane być razem przez fakt, że Wokulski nie był arystokratą. Pyta Wokulskiego o pamiątki po stryju. Gdy dowiaduje się, że paczkę listów wraz z miniaturą zapieczętowane zostały złożone w trumnie Wokulskiego - wychodzi. W tym momencie Wokulski skupia na sobie uwagę wszystkich zgromadzonych arystokratów, którzy zaczynają za jego plecami plotkować na jego temat. Zastanawiają się jak Wokulski dostał się w ich kręgi. Tekst został dość okrojony jednak pojawiły się takie treści jak “głupia rzecz, miłość” czy “bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale największą jest zabić miłość”. 

Justyna B., klasa 2 LPW


Nagrody w konkursie plastycznym "Krew ratuje życie"


NAGRODY I WYRÓŻNIENIA

DLA PLASTYKÓW KL. 1 LPW



Aż pięciu uczniów naszej szkoły z klasy 1 LPW 17.01.2019 r. zostało nagrodzonych w VII Wojewódzkim konkursie plastycznym dla dzieci i młodzieży „Krew ratuje życie” pod honorowym patronatem Lubelskiego Kuratora Oświaty - pani Teresy Misiuk, Prezydenta Miasta Zamość – pana Andrzeja Wnuka oraz Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. Przedsięwzięcie zorganizowano w ramach jubileuszu 70-lecia Młodzieżowego Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu.

Oto nagrodzeni uczniowie:II nagroda: Andrzej Mosiądz;
Wyróżnienia: Samanta Reszet i Wiktoria Adamczuk;Nagroda specjalna Dyrektora Biura Wystaw Artystycznych Galerii Zamojskiej pana Jerzego Tyburskiego - Klaudia Mostieńczuk;
Nagroda specjalna Dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu pana Andrzeja Szumowskiego - Patrycja Sarzyńska.
Prace młodzieży oceniła komisja w składzie: pan Jerzy Tyburski - artysta malarz, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych Galerii Zamojskiej - przewodniczący jury, pan Piotr Bartnik – Dyrektor Książnicy Zamojskiej - członek jury, pan Andrzej Szumowski - Dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu - członek jury, pani Agnieszka Bida – pracownik Młodzieżowego Domu Kultury im. K. Makuszyńskiego w Zamościu -  sekretarz jury.
Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w przygodzie z plastyką!

Opiekun: Aneta Słupczyńska

http://mdk.zam.pl/G-CMS/front/1/konkursy/krew_ratuje_zycie_wyniki_konkursu_plastycznego


poniedziałek, 21 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej - "Tristan i Izolda" - 1 LPW

Dzisiaj - 21.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o filmie "Tristan i Izolda".


Lekcja edukacji filmowej - "Tristan i Izolda" 


Dnia 21.01.2019 r. w klasie 1 LPW  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Tristan i Izolda". Rozmawialiśmy o bohaterach, toposach. Porównywaliśmy film z książką. Różnic było sporo :)






sobota, 19 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej - "Tango" - kl. 4 TARM




Dzisiaj - 17.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o Teatrze Telewizji "Tango".


Lekcja edukacji filmowej - "Tango" 


Dnia 17.01.2019 r. w klasie 4 TARM na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat Teatru Telewizji "Tango". Porównywaliśmy dwa teksty - dramat i Teatr Telewizji. Wskazywaliśmy podobieństwa i różnice.



czwartek, 10 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej - kl. 1LPW "Katedra" T. Bagińskiego

Dzisiaj - 07.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o animowanym filmie "Katedra" Tomasza Bagińskiego.


Lekcja edukacji filmowej - "Katedra" T. Bagińskiego


Dnia 07.01.2019 r. w klasie 1 LPW  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu animowanego "Katedra" T. Bagińskiego.




Animacja opowiada o samotnym pielgrzymie, przemierzającym pustkowia bliżej nieokreślonej planety. Kieruje się do zagadkowej budowli przypominającej z wyglądu katedrę. Spacerując korytarzami, przygląda się niezwykłemu sklepieniu antycznej konstrukcji oraz przedziwnym zdobieniom filarów. W końcu dochodzi do końca budowli i zatrzymuje się nad przepaścią. Będąc pewnym, że okrył wszystkie sekrety zwiedzanej katedry, popada w zadumę. Nie wie jednak o jednym.Sekret katedry objawia się dopiero o świcie, a na horyzoncie właśnie zaczyna wschodzić słońce... Nad nowym projektem polskiego reżysera pracował wyłącznie jeden człowiek, którym był nie kto inny jak sam Tomek Bagiński. Stworzenie „Katedry” zajęło mu około trzech lat, podczas których obraz był niejednokrotnie poprawiony i dopieszczany pod względem najmniejszych szczegółów. Jestem pełen podziwu dla polskiego reżysera, który wytrwale dążył do ukończenia swojego projektu przez te kilka lat. Jak zresztą wiadomo, starania Tomasza Bagińskiego nie poszły na marne. „Katedra” została nominowany do Oscara w kategorii, najlepszy krótkometrażowy film animowany, przegrywając jednak, niezasłużenie w mojej opinii, ze znacznie gorszym „The Chubbchubbs!”.
 „Katedra” to film niezwykły. Podczas krótkiego seansu jesteśmy świadkami niezwykle intrygującej historii. Opowieści, którą możemy interpretować na różne sposoby, wyciągnąć z niej odpowiednie morały. Ta niepozorna historyjka może z jednej strony uświadomić nam fakt, jak kruche jest ludzkie życiem, jak łatwo można je stracić. Z drugiej, ukazać, że wszyscy jesteśmy częścią otaczającego nas świata, jak ludzie uwięzieni w katedrze. A z jeszcze z innej perspektywy, przestrzec przed naszą ciekawością, która może doprowadzić nas do śmierci, tak jak bohatera „Katedra”.

„Katedra” zachwyca nie tylko od strony merytorycznej, lecz również od strony audio-wizualnej. Piękny i zarazem tajemniczy świat stworzony przez Bagińskiego zapada w pamięć. Wygląd tytułowej katedry przywodzi na myśl średniowieczne budowle. Piękne sklepienie i smukłe filary z wyrzeźbionymi podobiznami ludzi robią wrażenie. Tak samo jak piaszczysta planeta, z której wraz z pielgrzymem widzimy spaloną, a może ognistą gwiazdę przysłaniającą tak jakby słońce. Warto zwrócić szczególną uwagę na piękną grę świateł. Chodzi mi tutaj o scenę podczas, której wschodzi słońce, a katedra zostaje oświetlona przez promienie. To prostu coś niezwykłego.
 Świetnie dobrana muzyka oraz odpowiednie udźwiękowienie idealnie oddają to, co widzimy na ekranie. Najpierw słyszymy szum wiatru, stukot laski pielgrzyma, przemierzającego korytarze katedry. Pobudza to naszą wyobraźnie i mozolnie buduje napięcie. Później muzyka zaczyna nabierać tempa i tajemniczości. Gdy z kolei na horyzoncie zaczyna świtać, a produkcja zbliżać się do punktu kulminacyjnego, włączające się do gry instrumenty wzbudzają w nas niepokój.

Słów kilka o Tomaszu Bagińskim:
 Tomasz Bagiński (ur. 10 stycznia 1976 w Białymstoku) – polski rysownik, animator, reżyser.Jest artystą samoukiem. Na Politechnice w Warszawie studiował architekturę, którą porzucił po trzech latach dla robienia filmów. Film,, Katedra”*w 2002 roku nominowano do Oscara w kategorii krótki film animowany.  Co to jest animacja?Animacja komputerowa- sztuka tworzenia ruchomych obiektów z wykorzystaniem komputerów. Jest poddziedziną grafiki komputerowej i animacji. W coraz większym zakresie jest ona realizowana jako animacja 3D (trójwymiarowa), choć w zastosowaniach dysponujących niską przepustowością sprzętową i wymagających przetwarzania obrazów w czasie rzeczywistym cały czas ważną pozycję utrzymuje animacja 2D(dwuwymiarowa, płaska). Czasami docelowym medium animacji jest sam system komputerowy, ale zdarza się, ze animacja przeznaczona jest dla innych mediów, takich jak film.
  Rodzaje animacji:·        animacja realistyczna – odwzorowuje świat realny tak dokładnie jak to możliwe, uwzględnia prawa fizyki, itp. (np. Gry komputerowe)
·        animacja stylizowana – dozwolone są wszelkie odstępstwa od rzeczywistości i tworzenie własnych reguł, postacie mogą być przerysowane, itp. (np. Filmy animowane)
 Tomasz Bagiński w swoim filmie wykorzystał animację poklatkową.A co to?Animacja poklatkowa – animacja stworzona na podstawie klatek będących zdjęciami. Animator do zrobienia każdej klatki przekształca nieznacznie obiekty - zmienia położenie względem nieruchomego tła lub innych animowanych obiektów.
 
Źródła:https://m.filmweb.pl/review/Pouczająca%2C+urokliwa%2C+zabójcza...-11933https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Bagińskihttps://pl.m.wikipedia.org/wiki/Animacja_komputerowahttps://sites.google.com/site/mog654321/home/rodzaje-animacji-komputerowejhttps://www.google.com/search?q=animacja+poklatkowa&oq=animacja+po&aqs=chrome.1.69i57j0l3.4941j0j7&client=ms-android-huawei&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8  Klaudia M., kl. 1 LPW


czwartek, 3 stycznia 2019

Lekcja edukacji filmowej w klasie 4 TZ - "Szczurołap"


Dzisiaj - 03.01.2019 r. na lekcji filmowej rozmawialiśmy o krótkometrażowym filmie "Szczurołap" Andrzeja Czarneckiego.


Lekcja edukacji filmowej - "Szczurołap" A. Czarneckiego


Dnia 03.01.2019 r. w klasie 4 TZ  na lekcji edukacji filmowej miała miejsce dyskusja na temat filmu "Szczurołap" Andrzeja Czarneckiego.



03.01.2019 r. razem z moją klasą 4 TZ obejrzeliśmy krótkometrażowy film pt.”Szczurołap” w reżyserii Andrzeja Czarneckiego z 1986 r. Po projekcji dyskutowaliśmy na temat fabuły.

         „Szczurołap” to dokument kreacyjny na temat zaginionego zawodu szczurołapa, utrzymany w czarno-białej konwencji. Film zaczyna się od telewizyjnego eksperymentu ze szczurami. Naukowiec umieszcza szczury w dwóch akwariach z wodą. Jedno zwierzę, które ciągle jest w wodzie, umiera po 15 minutach, zaś to, które wyszło na chwilę z wody, umiera dopiero po 15 godzinach. Eksperyment ma na celu udowodnić znaczenie inteligencji szczurów.

Następnie fabuła przedstawiona jest w rzeźni, gdzie wśród półtusz roi się od gryzoni. Ludzie chcą pozbyć się ich, więc zatrudniono w tym celu szczurołapa. Mężczyzna chce najpierw zjednać sobie szkodniki, zdobyć ich zaufanie. Czyni to poprzez dokarmianie. Mistrz zdradza tajniki swojego zawodu, opowiada jak traktować szczury i jak skuteczne zabić całe stado. Nie chce używać niehumanitarnych metod. Monolog bohatera słychać spoza kadru. Kamera skierowana jest od dołu. W filmie nie ma muzyki, lecz wyeksponowane są piszczące odgłosy zwierząt i tupot łapek. Mężczyzna dobrze wie, że jest dobry w swoim zawodzie, czerpie satysfakcję ze swojej pracy.  W końcu szczury są zjednane ze szczurołapem. Chodzą za nim i są mu wierne. Wtedy profesjonalista rozsypuje karmę z trucizną. Zwierzęta darzą go dużym zaufaniem, nie są świadome podstępu. Umiera ok. 80-90 procent stada. Zostają tylko przywódcy, których szczurołap zabija innymi sposobami. Kiedy szczurołap wykańcza całą populację, jest odprężony i zadowolony, oznacza to dla niego koniec pracy. Okazuje się, że filmowy bohater z zawodu jest zegarmistrzem, a zabijanie szczurów to jego pasja. Oba zawody łączy dokładność.

         Podczas interpretacji skupiliśmy się również na symbolice filmu. Oglądając „Szczurołapa” przychodziły nam do głowy skojarzenia związane z kierowaniem mniejszymi jednostkami i utratą nadziei. Moim zdaniem, każdy powinien obejrzeć ten krótki, ale bardzo wymowny film - szczególnie maturzyści, którym szczególnie przyda się tekst kultury do egzaminu dojrzałości z języka polskiego.

Joanna S. kl. 4 TZ